Składając sobie życzenia przy wigilijnym stole, bardzo często życzymy sobie “Spełnienia marzeń”. Ale czym tak właściwie są marzenia? Kiedy ludzie marzą, to myślą o rzeczach, osobach, miejscach lub stanach, których nie mają, lub w których nie mogą się znaleźć.
Przedmiotami marzeń są rzeczy przyjemne, których ludzie pragną, lub do których dążą. Mogą to być dobra materialne, wtedy marzenia bywają całkiem realne, choć nie zawsze proste do spełnienia - aby dostać nowy rower albo wybudować dom. Bywają jednak czasem i takie marzenia, które są nierealne do spełnienia - aby latać jak ptaki czy cofnąć czas. Nawet to samo marzenie ma zupełnie inną wagę i szansę na spełnienie, w zależności od tego, kto marzy.
By marzenia były możliwe do realizacji należy je najpierw określić, wyartykułować jasno i wyraźnie co jest przedmiotem naszych marzeń - niekoniecznie wykrzyczeć całemu światu, ale wystarczy wypowiedzieć je w myślach. Banał… Czyżby? To opowiedz tu i teraz, bez zastanowienia jakie masz marzenia. No proszę… Czekam… Gratuluję, jeśli potrafisz.
Ja nie potrafię. Kiedyś marzyłam o bratniej duszy i o tym, żeby wyrwać się z małego miasteczka bez perspektyw. No i? Mam wspaniałego męża i dobrą pracę, odwiedziłam już kilka ciekawych miejsc na świecie. Tak, spełniły się moje marzenia, ale czy to znaczy, że to już koniec? Czy już powinnam przestać marzyć? Nie, ale prawda jest taka, że chyba przestałam… Zastanawiam się od jakiegoś czasu o czym teraz marzę…
Podróż do Peru. Dlaczego? Bo “Sto lat samotności” Marqueza, “Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki” Llosy, może trochę telenowel i historia.
Wydać książkę. Dlaczego? A musi być jakiś powód? Może dlatego, żeby zostawić po sobie jakiś trwalszy ślad oprócz nagrobka… Dla satysfakcji i radości jaką daje świadomość roli literatury w życiu człowieka - od podejścia pragmatycznego po zaspokajanie potrzeb wewnętrznych.
Nauczyć się tańczyć tango. Dlaczego? Bo to trudny, ale magiczny taniec, dostarczający wielu emocji.
Na razie tyle. Idę myśleć dalej, no i oczywiście realizować!
Więcej...