niedziela, 26 września 2010

Wysokie obcasy

Dzisiaj będzie temat na poziomie - high heels czyli wysokie obcasy.

Wysokie obcasy albo szpilki jako rodzaj damskiego obuwia są symbolem elegancji i kobiecości. Kultura masowa utrwala stereotyp kobiecego piękna, którego nieodzownym elementem są właśnie buty na wysokim obcasie wraz z krótką spódnicą. Ale czy długie chude nogi współczesnych modelek, brak biustu i kościste ramiona są rzeczywiście ideałem pięknej zdrowej sylwetki, która pobudza zmysły płci przeciwnej?

Wysokie obcasy są po prostu sposobem na oszukanie natury i zmianę proporcji ciała. Sylwetka wydaje się w nich smuklejsza, nogi są dłuższe i zgrabniejsze, ale... to wszystko tylko gra pozorów, sposób na zwabienie samca. Wciśnięte w stereotyp piękna, kobiety często podporządkowują się mu bez opamiętania - zakładają szpilki na wycieczki w góry lub człapią pokracznie po mieście w 20 cm obcasach.

Trochę to dziwne, że dałyśmy sobie wmówić, że buty na obcasie, stanik unoszący biust i makijaż, uczynią nas pięknymi. Mężczyźni jakoś nie dali się porwać temu szaleństwu upiększania wyglądu ciała - jedynym ich sposobem na poprawienie natury jest codzienne golenie. Bardzo ciekawie na temat wysokich obcasów pisze na swoim blogu prof. Joanna Senyszyn w poście Letnia akcja "rzucamy wysokie obcasy".

Wysokie obcasy zagościły również w publicystyce, jako tytuł czasopisma (tygodniowy dodatek do Gazety wyborczej). Dla tygodnika, o sprawach ważnych dla kobiet, piszą kobiety. Obawiam się jednak, że niewiele z nich chodzi w wysokich obcasach.

No ale, jeśli ktoś naprawdę lubi chodzić w szpilkach to czemu nie, tylko błagam dumnie, z podniesioną głową i nie w góry!


Więcej...

poniedziałek, 13 września 2010

Konie Apokalipsy

Niesamowity artysta w niesamowitym utworze - Jacek Wójcicki "Konie Apokalipsy".




A temat? Niesamowicie bliski, ale jednocześnie pozostający wyłącznie w swerze marzeń - ostatnio mam do czynienia wyłącznie z koniami mechanicznymi.


Więcej...

niedziela, 5 września 2010

Strach

- Porozmawiajmy o strachu. Czego się boisz?

- Klara nie boi się niczego!

- Zdejmij na chwilę maskę i przypomnij sobie sytuacje, w których się bałaś. Nie próbuj udawać, że nigdy nie zaznałaś tego uczucia.

- No dobrze, znam uczucie strachu. Najbardziej bałam się chyba gdy spędziliśmy noc na granicy egipsko-izraelskiej. Obce kraje, wokół tłum zdenerwowanych, obcych ludzi przepychających się z innymi i złowrogie spojrzenia strażników z karabinami. Nie mogliśmy zawrócić ani iść dalej. Albo wtedy w Berlinie, gdy w pociągu, którym mieliśmy wracać do domu, nie było naszego wogonu.

- Jedni boją się myszy inni śmierci, a ty czego boisz się najbardziej?

- Bezradności i samotności. Boję się sytuacji, w których jestem bezradna – gdy nic nie zależy ode mnie. Lubię czasem pobyć sama ze sobą, ale tylko wtedy, gdy wiem, że jest ktoś obok, że mam rodzinę i przyjaciół, którzy chętnie spędzają ze mną czas. Czasem nawet za bardzo angażuję się w sprawy innych, ale to dlatego, że chcę pielęgnować relacje, bo boję się samotności.

- Boisz się śmierci?

- Śmierci bliskich tak, nie chcę myśleć o tym, że kiedyś ich zabraknie. Swojej się nie boję, przecież to nieuniknione, więc pogodziłam się z tym.


Więcej...