Jestem zła.
Okropnie, przeraźliwie, potwornie, bardzo zła.
Nie tak miało być.
Nie tak powinno być.
Było całkiem nie tak.
Miała być długa znajomość.
Miało być miłe spotkanie.
Miała być ciepła herbata.
Znajomość urwała się zbyt szybko i nagle.
Spotkanie się nie odbyło.
A wrzątek do herbaty poparzył mi ręce.
Jestem zła!
Wstrętna, niezdarna, niezgrabna, niemądra, niekulturalna i chyba nigdy nie będę idealna...
niedziela, 2 sierpnia 2009
Zła
Etykiety:
ideały,
niezrozumienie,
przyjaźń,
refleksja
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz