niedziela, 21 czerwca 2009

Art deco

Niedawno wybraliśmy się na weekendową wycieczkę w celach stricte rodzinno-rozrywkowych. Całkiem niespodziewanie okazało się, że te dwa dni dostarczyły nam wiele doznań estetyczno-kulturalnych. Otaczała nas piękna architektura, a w uszach brzmiała muzyka klasyczna. A zaczęło się całkiem niewinnie.

Czasami tak niewiele do wystarczy szczęścia … Mój zachwyt i podniecenie wzbudziły secesyjne barierki. Wiecie gdzie takie są?



Żeby nie trzymać zbyt długo w niepewności odpowiedź znajduje się na kolejnym zdjęciu.


Tak, to jest dworzec kolejowy we Wrocławiu. Przypomina raczej zamek niż budynek użyteczności publicznej. Niestety, standardowo jak inne polskie dworce jest brudny i zaniedbany. Jednak wytrawny obserwator i wielbiciel historii sztuki i architektury (w szczególności secesji i art deco) z pewnością dostrzeże piękno tego miejsca.

Reszta miasta była równie urokliwa, chociaż to już inna epoka.


Zabrakło nam czasu na dłuższy rekonesans, ale nadrobimy następnym razem.


Brak komentarzy: