Wieje chłodem... Słońce skryło się za chmurami, ale ja się nie martwię. Moje prywatne Słońce świeci dla mnie i parzy herbatę w naszym niebie do wynajęcia.
Codziennie odprawiamy takie drobne rytuały - gdy parzymy herbatę lub kawę, przygotowujemy posiłki. Im więcej energii i zaangażowania w nie wkładamy, tym lepszy efekt możemy osiągnąć - nadać życiu odrobinę smaku i cieplejszych barw.
Ta sama herbata w eleganckiej filiżance, smakuje o niebo lepiej, niż z plastykowego kubka. Filiżanka kawy ze spienionym mlekiem, podana przez ukochaną osobę, nie tylko rozbudzi ze snu, ale napełni również energią i chęcią do życia na cały dzień.
Niech żyją "(...) drobne przyjemności, codzienne radości, drobne przyjemności ..." jak śpiewał kiedyś Zbigniew Zamachowski (jako książę Bulba w ekranizacji "Pierścienia i róży").
poniedziałek, 11 maja 2009
Drobne przyjemności
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz