Czasem tak trudno zachować zimną krew i oceniać sytuację ze stoickim spokojem. Bywają dni, kiedy nadmiar spraw do załatwienia nas przytłacza i życie wymyka się nam spod kontroli.
Moim sposobem na to jest Spacerologia.
Studia, praca, dom, rodzina - trudno sobie wyobrazić życie bez tego, ale pogodzić te wszystkie rzeczy naraz jeszcze trudniej. Piosenka Mariusza Lubomskiego pomaga mi się uspokoić i zebrać myśli. Łatwiej wtedy zastanowić się nie tylko nad obecną sytuacją problemową, ale nad tym co będzie dalej, jakie będą konsekwencje wybranego postępowania. Zawsze jest coś dalej, nieważne jaką decyzję podejmiemy świat i tak będzie się kręcił, a po burzy zza chmur wyjdzie słońce.
poniedziałek, 19 stycznia 2009
Spacerologia
Etykiety:
Lubomski,
piosenka,
spacerologia,
stres
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz