czwartek, 28 stycznia 2010

Klara and Bee Gees

Wczorajsze popołudnie Klara spędziła samotnie w domowych pieleszach. Poświęciła mieszkanie przy okazji wizyty miejscowego kleryka, a potem uduchowiona zrobiła pranie i otworzyła butelkę czerwonego wina.

Z każdą kroplą wina wypełniała ją energia i chęć do spożytkowania jej w kreatywny, aczkolwiek niecodzienny sposób. Postanowiła coś ugotować.

Zajrzała do lodówki, ale jej zawartość nie była zbyt imponująca: resztka żółtego sera, kawałek kiełbasy i pieczonego schabu, rukola, suszone daktyle, słoik kiszonej kapusty i pół główki (prawie)świeżej. Jednogłośnie dominowała w ogóle niejedzona kapusta… A może bigos? Nigdy go jeszcze nie gotowała, ale stwierdziła, że to nie może być trudne – kapusta z mięsem.

Klara zajrzała do książki kucharskiej, żeby sprawdzić przepis i zbladła. Znalazła tam kilka różnych receptur od bigosu tradycyjnego przez litewski, myśliwski, hultajski i węgierski... Wszystkie propozycje łączyła bardzo długa lista składników i czas gotowania – przynajmniej 3 godziny. Z braku składników takich jak jagody jałowca, postanowiła zaryzykować i zmodyfikować recepturę, a z braku kompana do picia, podzielić się winem z bigosem.

Ostatecznie do dużego garnka trafiły:
• kapusta kiszona
• kapusta świeża biała
• liść laurowy
• kilka kulek ziela angielskiego
• kubek bulionu wołowo/drobiowego
• duża cebula
• 3 ząbki czosnku
• 3 suszone grzybki
• suszone śliwki
• suszone daktyle
• kiełbasa
• schab
• trochę rukoli
• szklanka czerwonego wina
• pieprz i ostra papryka

Więcej grzechów nie pamiętam. Jako że bigos lepiej jeść po odgrzaniu, degustacja nastąpi wkrótce. Trzymajcie kciuki, żeby po tym eksperymencie Klara nie przestała być mężatką…



3 komentarze:

Anonimowy pisze...

No cóż. Danie powyższe zostało wpisane na Listę Obowiązków Domowych Żony jako Warunek Konieczny aby Klara nie przestała być mężatką ;)

Klara pisze...

Powiało grozą... Na szczęście to tylko anonimowa groźba :P

Anonimowy pisze...

:D