Niedawno wybraliśmy się na weekendową wycieczkę w celach stricte rodzinno-rozrywkowych. Całkiem niespodziewanie okazało się, że te dwa dni dostarczyły nam wiele doznań estetyczno-kulturalnych. Otaczała nas piękna architektura, a w uszach brzmiała muzyka klasyczna. A zaczęło się całkiem niewinnie.
Czasami tak niewiele do wystarczy szczęścia … Mój zachwyt i podniecenie wzbudziły secesyjne barierki. Wiecie gdzie takie są?
Żeby nie trzymać zbyt długo w niepewności odpowiedź znajduje się na kolejnym zdjęciu.
Tak, to jest dworzec kolejowy we Wrocławiu. Przypomina raczej zamek niż budynek użyteczności publicznej. Niestety, standardowo jak inne polskie dworce jest brudny i zaniedbany. Jednak wytrawny obserwator i wielbiciel historii sztuki i architektury (w szczególności secesji i art deco) z pewnością dostrzeże piękno tego miejsca.
Reszta miasta była równie urokliwa, chociaż to już inna epoka.
Zabrakło nam czasu na dłuższy rekonesans, ale nadrobimy następnym razem.
Więcej...