
Codzienność brutalnie ściąga nas na ziemię – mamy przecież tyle spraw do załatwienia, brakuje nam pieniędzy na urlop w tropikach itp. A jednak jest jakieś wyjście, żeby całkiem niedrogo i bez konieczności przelotu samolotem na koniec świata zafundować sobie miłe chwile w tropikach.

Rozwiązaniem jest Tropical Islands – największy tropikalny park rozrywki i wypoczynku w Europie. Ten park wodny znajduje się 60 km na południe od Berlina. W ogromnej hali, w której kiedyś budowano sterowiec, znajdziemy namiastkę lasu tropikalnego, Lagunę Bali, morze południowe, zjeżdżalnie, pole do minigolfa, sauny, łaźnie, jacuzzi itp.

Każdy znajdzie tam coś miłego dla siebie (nieważne czy ma 2 czy 102 lata). Można poszaleć na zjeżdżalniach, pływać w środku nocy w kolorowej lagunie lub odpoczywać w grocie solnej w strefie wellness. Marzy ci się drink z palemką na plaży? Nie ma sprawy :)

Temperatura powietrza jest stała i wynosi 26°C, woda ma ok. 30°C. Z dżungli dobiegają odgłosy dzikich zwierząt. Podczas spaceru można spotkać żółwie, małe ptaszki nieloty i taaakie ryby – chcieliśmy jedną zaprosić na barbecue (w charakterze dania głównego). Można sobie również pogadać ze złota rybką ;)

Sprawdziłam to wszystko na własnej skórze i gorąco polecam! Więcej informacji na stronie internetowej Tropical Islands.

Należy wspomnieć że w tamtejszym świecie saun należy obowiązkowo przebywać nago. W Niemczech jest to normalne u nas w Polsce jeszcze nie koniecznie.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z przedmówcą. Polaków w Tropical Island najłatwiej można poznać po tym, że są upominani za niestosowny strój...
OdpowiedzUsuńW calej strefie saun obowiazuje nagosc. Osoby w strojach naraza sie na publiczne zbesztanie przez ochrone, ktora ma do tego prawo, bo to prywatne miejsce i obowiazuje regulamin. Wchodzac do strefy saun - zgadzamy sie na niego.
OdpowiedzUsuń